Bułgaria
była naszym pierwszym, aż tak dalekim wypadem - żadne z nas
nie podróżowało aż 26 godzin autem. Żeby dotrzeć na wybrzeże
Morza Czarnego, musieliśmy przemierzyć cały kraj pełen stepów
i rozległych, niezagospodarowanych przestrzeni. Im bliżej
morza, tym więcej owocowych aromatów i kolorów.
W końcu ujrzeliśmy upragnione
fale w Sveti Vlas na Słonecznym Brzegu- to było to, o
czym tak długo marzyliśmy. Miejsce, gdzie pomimo
sezonu można znaleźć skrawek dla siebie. Bułgaria
jest miejscem na Ziemi pełnym różnorodnych aromatów,
muzyki i mieszanki kulturowej.
Pierwszym
miejscem, jakie mieliśmy okazje zwiedzić był Nessebar-gdzie
malownicza starówka umiejscowiona jest na półwyspie wchodzącym w
głąb morza. Po pierwszych mieszkańcach półwyspu z okresu około
VIII wieku p.n.e pozostały jeszcze mury obronne i brama. Podczas
panowania Greków osada nabrała formę greckiego
polis. Zabytki z tego okresu, świadczącego o wysokim rozwoju
gospodarczymi i kulturowym możemy podziwiać w Muzeum
Archeologicznym.
Następnym
punktem naszej podroży był Sozopol znajdujący się około
trzydzieści kilometrów na południe od miejscowości Burgas,
na południowym wybrzeżu Morza Czarnego. Jest to jeden z
najczęściej odwiedzanych miejsc przez turystów na wybrzeżu Morza
Czarnego, ale pomimo to nie odczujemy tam ścisku na wąskich
uliczkach.
Miasteczko
to jest jednym z tych najstarszych, ciągnących się wzdłuż
bułgarskiej linii brzegowej miejsc. Powstało 2 600 lat temu, i
zostało zasiedlone wraz z wyspa przez Greków. Apolonia(nazwa nadana
przez Hellenów) była największym i najbogatszym miastem wybrzeża
Morza Czarnego będąc centrum artystycznym i handlowym.
Sozopol
bez wątpienia jest jednym z miejsc najbardziej przyjaznych i
malowniczych na wybrzeżu. W efekcie, jest miejscem szczególnie
upodobanym przez malarzy muzyków, czy też poetów ...którzy
znajdą tu inspiracje. Możemy tu znaleźć zakątki, w których
morze wdziera się w kamieniste wybrzeże z dzikimi plażami. Czy
jest coś bardziej romantycznego? Sprawdźcie sami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz