Czasem
dobrze jest się zgubić by móc coś dzięki temu dostrzec. Kiedy
pomylimy drogi, nie szukajmy na siłę utraconego szlaku, bo może
tak miało być, żebyśmy mogli trafić w ciekawsze miejsce.
Szukając drogi do antycznej części Ulcinj dotarliśmy do gaju
oliwnego, który znajdował się nieopodal, jednakże był
niewidoczny ze starówki.
Zatrzymaliśmy się przy ostatnich zabudowach i ruszyliśmy pieszo odkrywać nieznane.
W głąb gaju zapraszał nas delikatny aromat oliwny. Trafiliśmy tam zaraz po ustaniu przelotnego deszczu, temperatura dopiero zaczęła się podnosić i podgrzewać olejki eteryczne.
Spacer umilały nam swoją obecnością rozśpiewane cykady. Teren ogrodu oliwnego jest jednym z największych gajów Europy rozciągającym się od Baru aż do Ulcinja.
uparta cykada;) |
Nikt tak na prawdę nie wie ile lat liczą sobie drzewa oliwne. Jednakże niedaleko Ulcinja, obok Starego Baru znajduje się oliwka, która według informacji ma około 2 000 lat.
Starówka była naszym kolejnym punktem wycieczki.
Warto czasem pobłądzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz