Jeszcze
jakiś czas temu, Czarnogóra była dla mnie państwem należącym do
tych bardziej egzotycznych. Po jednym tygodniu pobytu wiem, że jest
to miejsce wyjątkowe-pełne barw, aromatów i różnorodności.
Po przekroczeniu granicy z Chorwacją, pierwszym miejscem postoju była dla nas Zatoka Kotorska będąca bałkańskim odpowiednikiem norweskich fiordów. Zatokę przebyliśmy promem, dzięki czemu mogliśmy znaleźć się na środku lustra wody będąc otoczeni szczytami gór. Jednak najbardziej zjawiskowe są tutaj mury miasta pnące się po górzystym zboczu. Zarówno w nocy jak i w dzień miejsce to jest godne zobaczenia i złożenia mu rewizyty...
Miejscowości położone w pobliżu zatoki charakteryzują się włoską architekturą, pełną wąskich uliczek, urokliwych kamienic a także atmosfery spokoju i radości.
Piękno tego kraju będę odkrywać przed wami w następnych postach.
przeprawa przez Zatokę Kotorską |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz