Derinkuyu zwane też głęboką studnią zostało wydrążone aż na 8 pięter w głąb ziemi, przez co jest najgłębszym miastem podziemnym z pośród 36 miast podziemnych regionu. Mieszkali w nim pierwsi chrześcijanie obawiający się prześladowań a także pełniły funkcję ochronną przed najazdem wrogich lodów. W podziemiu, posiadającym bogato rozwiniętą sieć korytarzy życie toczyło się tak samo jak na powierzchni ziemi, ludzie pracowali, spotykali się a także zajmowali się swoimi zwierzętami rolnymi. Tutaj znajdowało się wszystko co było niezbędne-kominki do swobodnej cyrkulacji powietrza, spichlerze, pojemniki z zapasem wody a także stajnie. Gorąco polecam wycieczkę do chociaż jednego z podziemnych miast aby moc lepiej poznać historie tutejszej ówczesnej społeczności.
Następnie dojechaliśmy do Nevşehir
gdzie podczas spaceru zwiedzaliśmy malowniczo położoną wioskę. Warto zaznaczyć, że kościoły pochodzące z tego samego okresu co świątynie w Göreme około IX wieku, zachowały w swych wnętrzach freski w dużo lepszym stanie.
Z przepięknie położonego tarasu podziwialiśmy dolinę gołębi w skalach znajdują się wydrążone otwory, w których ptaki te założyły swoje gniazda. Ich iguano służyło jako spoiwo do tworzenia farb do tworzenia fresków.
Jeśli chodzi o
dolinę Ihlary mieliśmy mniej szczęścia gdyż deszczowa pogoda
uniemożliwiła nam skutecznie robienie zdjęć, pozostały nam tylko
wspomnienia. Spacer odbywał się w niesamowicie zielonym gąszczu.
Obcowanie z naturą sprawiło, że zapomnieliśmy o naszej szarej
codzienności.
Dolina
znajduje się w pobliżu Mount Hasan i Mount Melendiz dwóch z trzech
nieaktywnych wulkanów Kapadocji jest kanionem o głębokości
wynoszącej około 100 m wyrytym przez rzekę Melendiz tysiące lat
temu.
Według niektórych zapisków dolina była zamieszkiwana przez blisko cztery tysiące domostw a także posiadała sto kościołów ukrytych w skałach.
Na koniec spaceru nasza wycieczka odpoczywała na tarasie restauracji Belisirma, gdzie zostaliśmy serdecznie przyjęci przez właściciela tawerny.
Według niektórych zapisków dolina była zamieszkiwana przez blisko cztery tysiące domostw a także posiadała sto kościołów ukrytych w skałach.
Na koniec spaceru nasza wycieczka odpoczywała na tarasie restauracji Belisirma, gdzie zostaliśmy serdecznie przyjęci przez właściciela tawerny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz