Następnym
punktem naszej włóczęgi było Pamukkale. Udało nam się znaleźć
bilety na nocny autobus jadący prosto z Selçuka.
Po
odpoczynku po długiej podróży wybraliśmy się na całodzienny
spacer. Przed postawieniem pierwszego kroku na majestatycznym
Bawełnianym Zamku należy zdjąć obuwie żeby nie niszczyć
powierzchni góry, którą opływają bogate w cenne minerały wody
termalne. Wypływająca woda z gorących źródeł jest wyjątkowo
bogata w związki wapnia, który poprzez ochłodzenie osadza się na powierzchni tworząc nacieki i stalaktyty przez co powstają progi,
baseny wody termalnej w formie tarasów po których spływa woda.
Proces ten sięga swymi początkami 14 tysięcy lat. Trawertyny,
będące urokliwymi basenami balkonowymi stanowią niezaprzeczalny
cud natury, dodatkowo występujące tam cenne wody termalne mają
zbawienny wpływ na ciało człowieka. Dodatkowo będąc na tej
wysokości możemy również nacieszyć się bezkresnym widokiem na
piękną okolicę.
Pamukkale
położone jest na linii pęknięcia skorupy ziemskiej co ciekawe,
nie jest to jedyne źródło wody termalnej w pobliżu znajdują się
jeszcze źródła w Karahayit i Kavakbasi. Pierwsze z nich zawierają
znaczące domieszki pierwiastków żelaza, sodu i magnezu przez co
nadają osadom odcienie czerwieni, zieleni i żółci. Natomiast
drugie tworzą błotniste źródła z dużą zawartością siarki. W
każdej z tych miejscowości właściwości prozdrowotne były
wykorzystywane od czasów starożytnych w szczególności Pamukkale
gdzie powyżej tarasów utworzono miejscowość uzdrowiskową
Hierapolis.
Spacer
po wapiennej ścieżce był czymś nieoczekiwanie przyjemnym przez co
spędziliśmy tam sporo czasu, cieszyło nas to,że jesteśmy tam
sami i nie ograniczają nas ramy czasowe. Następnie udaliśmy się
do Hierapolis, gdzie odkrywając kolejne jego części udało nam się
znaleźć tajemnicze Plutonium będące starożytnym miejscem kultu w
Jaskini Demonów. Wydobywał się stamtąd trujący gaz,
umożliwiający kapłanom uzdrawiać pacjentów i przepowiadać
przyszłość. Według ówczesnych wierzeń opary pochodziły od boga
podziemi Plutona.
Cały
teren Hierapolis stanowi ogromną przestrzeń częściowo zajętą
przez liczne grobowce pacjentów. W głębi znajdował się również
Teatr Rzymski i Wielkie Łaźnie. Trzeba nadmienić, że nekropola
poprzez ogromną liczbę kuracjuszy, z których nie wszystkim udało
się wrócić do zdrowia należą do największych cmentarzy
Anatolii. Po dłuższej wędrówce dotarliśmy do świetnie
zachowanego teatru rzymskiego pochodzącego z II wieku ze świetnie
wkomponowaną w zbocze góry widownią, tatr mógł pomieścić
około 10 tysięcy widzów. Spędziliśmy tam dłuższą chwilę
podziwiając go pozostając w cieniu drzew figowych. Na sam koniec,
kierując się do Bawełnianego Zamku wstąpiliśmy do budynku
Wielkich Łaźni, w którym dziś znajduje się Muzeum Hierapolis
posiadające w swoich zbiorach bardzo cenne eksponaty opowiadające o
życiu i zwyczajach tubylców. Termy wybudowano w II w oprócz samych
łaźni kompleks zawierał dwie pokaźne sale gimnazjonów, w jednej
ćwiczyła lokalna elita a w drugiej Cesarz. Popołudnie spędziliśmy
odpoczywając na świeżym powietrzu i bujając w obłokach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz