wtorek, 25 listopada 2014

Zmiana klimatu


Po dwudniowym pobycie w zaczarowanym mieście przenieśliśmy się w nieco spokojniejsze miejsce- wybraliśmy Podstranę. Podstrana jest małą miejscowością, znajdującą się bezpośrednio na trasie prowadzącej do Splitu. Jednakże, wydaje się być lekko zapominana przez turystów, nam udało się ja odkryć;)
 





























 
 
Oferuję nam przepiękną, spokojną plażę z drobnym żwirem, gdzie przystają zmęczone albatrosy. Wieczorami mieliśmy mnóstwo okazji, żeby słuchać śpiewu cykad, który przedzierał się przez szum fal. Gdybyśmy mogli zamieszkać w pobliżu brzegu morza moglibyśmy dowoli cieszyć się niekończącymi się wieczornymi rozmowami w blasku księżyca...jeszcze wszystko przed nami :)

niedziela, 2 listopada 2014

Dubrownik

Za co uwielbiamy Chorwację? Za niesamowite dzikie plaże, piękno przyrody...za pyszną kuchnię...Tak, Chorwacja ma w sobie to „coś”, jednak nie przekonamy się o tym w pełni, jeśli nie odwiedzimy Dubrownika. Jest najbardziej wysuniętym na południe punktem Chorwacji, który nieustannie ściąga w swoje progi miliony turystów. Będąc miejscem gdzie średniowieczna zabudowa do dnia dzisiejszego pozostaje w bardzo dobrym stanie, miasto zaprasza nas do odbycia podróży w czasie. Każdy zakątek jest odrębna opowieścią, która zachęca nas do poznania całej historii tego miejsca. Co jeszcze nas tutaj urzeknie? - kolory: piaskowy i czerwony.
 
widok na Dubrownik z serbskiej granicy


Centrum osadniczym i najstarszą częścią miasta jest Stari Grad. Stare Miasto, pierwotnie stanowiła wysepka Lausa z małą osadą i kościółkiem, która była złączona z lądem bagnistym przesmykiem. Po ekspansji ludów Słowiańskich, na początku VII wieku na wyspie zaczęli osiedlać się uchodźcy ze spustoszonego Epidaurum. Emigranci nadali miastu charakterystyczny rzymski układ, który idealnie odzwierciedla styl romański w architekturze.


Na wprost wysepki Słowianie założyli osadę Dubrovnik, miejsce gdzie ludność dwóch osad potrafiły żyć w harmonii, która doprowadziła do ich połączenia. Zasypano przesmyk, a na jego miejscu utworzono główną ulicę. Wraz z upływem czasu, miasto rozrastało się regularnie. Wraz z powiększaniem terytorium podwyższano mury obronne żeby móc zapewnić mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa.




 

Pierwsze wrażenie jakie odniosłam w momencie, gdy ujrzałam starówkę było niesamowite: czułam się tak, jakby podróże w czasie były realne. Jednym słowem, nawet najlepsze zdjęcia czy filmy zrobione w tym miejscu, nie są w stanie ukazać nam ogromu piękna, który znajduje się w najdrobniejszym szczególe, tak więc jest tylko jedno rozwiązanie - trzeba tam pojechać:)



miało być takie piękne zdjęcie wyspy...

nigdy nie wiesz, kto czai się za Twoimi plecami...